Bardzo proste i spontaniczne danie. Ot miałam w zamrażarce dynię i nie bardzo wiedziałam, co zrobić na szybki jednoporcjowy obiad. Dynia miała być goframi, stała się zapiekanką.
Dynię należy lekko rozmrozić przesypując odpowiednią ilość do rondelka ustawionego na małym ogniu. Można dodać odrobinę wody, dosłownie tyle, żeby zakryć dno. Resztę składników dokładnie ze sobą wymieszać i ewentualnie doprawić do smaku. Dodać dynię, wszystko dokładnie połączyć i przełożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec ok 20 minut, aż całość się zetnie, a dynia będzie miękka.
Prawda, że banalne?
UWAGI:
– aby urozmaicić zapiekankę, można dodać oliwki, pieczarki, pierś z kurczaka lub boczek
– jeśli chcecie aby zapiekanka była bardziej zwarta, wyłóżcie dno foremki cienko pokrojonymi plasterkami batata, wówczas jednak trzeba całość zapiekać nieco dłużej, lub wstawić samą foremkę z batatem do pieczenia na ok 10 minut wcześniej niż całą zapiekankę
– mleko kokosowe można zastąpić gęstą śmietaną, wówczas nie trzeba wbijać do środka jajka – opcja dla tych, którzy jaj nie mogą jeść.
Przepis z bloga: http://nie-umiem-gotowac.blogspot.com/2017/03/dynia-zapiekana-w-mleku-kokosowym.html
Dynia kotka Hortex – 1,5 szklanki
1 jajko
2-3 łyżki gęstego mleka kokosowego
2-3 posiekane suszone pomidory
ok. 2 łyżki pasty curry
starty twardy ser np. oscypek
sól, pieprz