Przyzwyczailiśmy się do tego, że nadwyżki jedzenia pakujemy do zamrażarki, aby wykorzystać je w innym terminie. To dobry nawyk, jednak warto pamiętać o tym, że nie wszystkie produkty spożywcze nadają się do mrożenia. Niektóre z nich pod wpływem niskiej temperatury zmieniają swoją konsystencję i smak i po rozmrożeniu stają się niejadalne. Na szczęście lista takich produktów nie jest zbyt rozbudowana i zdecydowanie ustępuje liście artykułów, które śmiało można zamrażać.
Najdłużej swoją świeżość zachowują produkty surowe, zamrożone tuż po zakupie, ale z powodzeniem można mrozić również mięso przetworzone – ugotowane lub usmażone, a także mięso obiadowe, parówki, kiełbasę czy szynkę.
Warto jednak podkreślić, że do mrożenia nadają się tylko te okazy, które kupiliśmy w stanie surowym. Produkty rozmrożone (np. filety) nie nadają się do ponownego zamrożenia.
Dobry, tłusty ser zamrożony w kawałku, po rozmrożeniu nie straci swoich właściwości. Gorszy jakościowo wyrób seropodobny, a także ser zamrożony w plasterkach, po wyjęciu z zamrażarki mogą się kruszyć.
Zarówno chleb jak i bułki dobrze znoszą pobyt w zamrażarce, a po odpowiednim rozmrożeniu (np. w mikrofalówce) smakują równie dobrze, jak tuż po upieczeniu.
Niemal wszystkie wypieki można przechować w zamrażarce, bez uszczerbku dla ich smaku czy konsystencji. Do mrożenia nadają się kruche ciasta, biszkopty, serniki, babki a nawet torty.
Marchewka, brukselka, groszek, jarmuż, brokuły, fasolka szparagowa, bób to tylko kilka warzyw, które z powodzeniem można mrozić. Niektóre z nich, zwłaszcza te twarde, przed zamrożeniem warto zblanszować, czyli przelać wrzątkiem, a później zanurzyć na krótko w bardzo zimnej wodzie. Dzięki temu zachowają więcej wartości, a po rozmrożeniu szybciej się ugotują.
Do mrożenia nadają się zarówno drobne owoce jagodowe, jak truskawki, maliny, wiśnie, jak i większe okazy – śliwki, brzoskwinie, morele, a nawet banany (bez skórki). Warto pamiętać, by zamrażać tylko produkty dojrzałe, nieobite i niezepsute.
W zamrażarce można przechować grzyby o zwartym miąższu, np. kurki, rydze, kozaki czy maślaki. Dwa pierwsze rodzaje przed zamrożeniem warto chwilę podgotować i przestudzić, aby nie stały się gorzkie.
Można je mrozić w pojemniku na lód (zalane małą ilością wody) albo tradycyjnie – poszatkowane i ciasno ułożone w odpowiednim pojemniku. W obu wersjach smakują równie dobrze.
Nadprogramową ilość zupy, gulaszu, bigosu, pierogów czy pizzy można śmiało zamrozić i wykorzystać w ciągu najbliższych 3 miesięcy.
Można, ale nie jest to zalecane. Zarówno ugotowany makaron, jak i ryż, po rozmrożeniu stają się papkowate i mało smaczne.
Generalnie jajka nie są polecane do mrożenia. Surowe pękają, a ugotowane stają się nieprzyjemnie ciągliwe. Jeśli jednak naprawdę nie wiesz co zrobić z nadmiarem jajek, zamrażaj je po oddzieleniu białek od żółtek. Białko mrozi i rozmraża się bez problemu, natomiast żółtko warto wcześniej wzbogacić odrobiną soli albo cukru. Dzięki temu po rozmrożeniu nie będzie kleiste. Nie zapomnij tylko oznaczyć, które żółtka są na słodko, a które na słono, aby zużyć je do odpowiednich potraw!